"Należy spodziewać się powyżej 2 tys. przypadków dziennie". Minister zdrowia mówi o eskalacji pandemii

- Mamy do czynienia z eskalacją pandemii. W najbliższym czasie należy spodziewać się nawet powyżej 2 tys. nowych przypadków koronawirusa dziennie - powiedział w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski.

2020-10-01, 15:01

"Należy spodziewać się powyżej 2 tys. przypadków dziennie". Minister zdrowia mówi o eskalacji pandemii

Powiązany Artykuł

COVID-19 koronawirus sanepid shutterstock 1200.jpg

Dane resortu z czwartku mówią o 1967 nowych przypadkach zakażenia – to największy dobowy wzrost zakażeń od początku epidemii. Łączna liczba potwierdzonych zakażeń to 93 481 osób, z których 2543 zmarły.


Posłuchaj

Minister zdrowia: mamy do czynienia z eskalacją pandemii koronawirusa w Polsce (IAR) 0:19
+
Dodaj do playlisty

 

- Mamy do czynienia z eskalacją pandemii. Dzisiejsza liczba nowych dziennych zakażeń przekroczyła 1900. To jest kolejny rekord. Należy się spodziewać, że w kolejnych dniach ta tendencja będzie się utrzymywała - powiedział szef MZ.

- Z naszych prognoz, które cały czas monitorujemy w Ministerstwie Zdrowia, wynika, że w najbliższym czasie - mówię o okresie dwóch tygodni - ta liczba będzie utrzymywała się w przedziale, w okolicach 1500, nawet powyżej 2000 zachorowań dziennie - dodał.

REKLAMA

Zaznaczył, że dynamika eskalacji pandemii zmienia realia działań.

Powiązany Artykuł

1200_koronawirus_EN.jpg

Wytyczne dla lekarzy

- Zdecydowaliśmy, że każdy lekarz będzie mógł kierować pacjenta z pozytywnym wynikiem na koronawirusa, ale bez objawów na izolację domową - poinformował ponadto minister zdrowia.

Adam Niedzielski przypomniał, że na początku jesienna strategia walki z epidemią zakładała, że pacjent z dodatnim wynikiem na koronawirusa będzie szedł do szpitala zakaźnego i tam będzie oceniane, czy jest to przypadek poważny, czy nie.

- Wtedy widzieliśmy ogromną rolę lekarzy zakaźników. Niestety zmieniła się sytuacja, mamy więcej zachorowań, a lekarzy zakaźników mamy zaledwie kilkuset - wskazał Niedzielski.

REKLAMA

- Dlatego razem, dyskutując o tym, jak rozwiązać ten problem, razem ze środowiskiem lekarzy rodzinnych zdecydowaliśmy się na taką ścieżkę pacjenta, który z pozytywnym wynikiem, a przy braku objawów, żeby ci pacjenci mogli być skierowani na izolację domową, oczywiście pod pełną opieką lekarza. Będzie miał takie uprawnienia i prawo każdy lekarz, także lekarz POZ, również specjalista, ale także lekarze, którzy są w szpitalach powiatowych na pierwszym poziomie sieci COVID-owej - poinformował Niedzielski.


Posłuchaj

Minister zdrowia o rozmowach z lekarzami rodzinnymi dotyczących strategii walki z koronawirusem (IAR) 0:33
+
Dodaj do playlisty

 

Testowanie pacjentów

- Najważniejsza przy kwalifikacji na test na koronawirusa jest ocena lekarza - powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski, pytany w czwartek, czy pacjent musi mieć wszystkie cztery objawy: gorączka, duszność, kaszel i utrata węchu lub smaku, aby zostać skierowanym na test na COVID-19.

Dodał, że "minister zdrowia nie będzie regulował już tego w taki sposób enumeratywny".

REKLAMA

Powiązany Artykuł

koronawirus ludzie shutterstock 1200.jpg

Według przepisów nowelizacji rozporządzenia ministra z 8 września lekarze rodzinni mogą zlecić wykonania testu molekularnego u pacjenta, u którego podejrzewają lub rozpoznają chorobę COVID-19, jeśli zbadają go fizykalnie. Mogą również skierować na wymaz w ramach odbytej teleporady, ale pod warunkiem, że pacjent potwierdzi wystąpienie jednocześnie czterech objawów: temperatura powyżej 38 st. Celsjusza, kaszel, duszności, utrata węchu lub smaku.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej Niedzielski pytany był, jak jak obecnie będą wyglądały kryteria kwalifikacji na wymaz, czy będą musiały występować łącznie cztery wymienione objawy odparł. - Tu najważniejsza jest ocena lekarza - odpowiedział minister zdrowia.

Podkreślił, że w tej dziedzinie są pewne standardy międzynarodowe opracowane przez Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC). Według nich - wskazywał minister - objawy podzielone są na cztery duże, podstawowe: duszność, kaszel, gorączka i utrata węchu lub smaku oraz na "pomniejsze symptomy".


Posłuchaj

Bożena Janicka: rozmowy toczyły się w trosce o dobro pacjentów (IAR) 0:27
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Znaczenie stref

- Tam jest (to) tak zbudowane, że jeden z tych dużych (objawów) plus dwa trzy z tej grupy pozostałych są zaleceniem do wykonania testów. Ale tu chcę powiedzieć, że minister zdrowia nie będzie regulował tego już w taki sposób enumeratywny. Odwołujemy się tutaj do wiedzy lekarzy, którzy doskonale znają te standardy i myślę, że na tej podstawie te zlecenia testów będą realizowane - zaznaczył Niedzielski.

Prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia Bożena Janicka dodała, że oprócz oceny samego pacjenta, ważne będzie również, w jakiej strefie się znajduje, czy jest to na przykład żółta czy czerwona strefa.

- Dlatego częstokroć nie wszystkie objawy będą musiały być, ale będzie to ta strefa, to środowisko, które przy jednym, dwóch, trzech objawach będzie trzeba testować. I do tego jesteśmy w tej chwili tym naszym porozumieniem, uzgodnieniem gotowi - zaznaczyła.


REKLAMA


pkur

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej